List Biskupów w 75 rocz. wybuchu II Wojny Światowej

Tak
- dla pokoju i rozwoju narodów!

Nie
dla wojny i zabijania!

Słowo biskupów
diecezjalnych z Jasnej Góry

w 75. rocznicę
wybuchu II wojny światowej

 

 

Umiłowani Bracia i Siostry!

Od Jasnogórskiego Tronu Maryi kierujemy do
Polaków w Ojczyźnie i poza jej granicami słowo pasterskie z okazji 75. rocznicy
wybuchu II wojny światowej. Była ona straszliwym doświadczeniem
dwudziestowiecznej Europy i świata. Pochłonęła dziesiątki milionów istnień
ludzkich, odcisnęła się na losach narodów i państw. Stała się początkiem
wieloletniego czasu przemocy, bezprawia i bezsilności, straty najbliższych oraz
utraty Ojczyzny. II wojna światowa ujawniła otchłań zła, do jakiego zdolne są
zbrodnicze ideologie i systemy polityczne, które odwróciły się od Boga,
przekreślając Jego prawa. Z drugiej zaś strony ukazała też piękno i siłę
ludzkiego ducha, czerpiącego często swą siłę ze źródeł wiary: gotowość do
poświęceń w imię niezbywalnego prawa narodów do życia w wolności, stawanie w
obronie wartości, które kształtowały drogę pokoleń, czynne przeciwstawianie się
dyktatowi zła.

Papież Benedykt XVI zachęcał nas: „Musimy
pamiętać o dramatycznych wydarzeniach, które zapoczątkowały jeden z
najstraszliwszych konfliktów w dziejach, który spowodował dziesiątki miliony
ofiar i przyniósł tak wielki ogrom cierpień umiłowanemu narodowi polskiemu.
Konflikt, w czasie którego doszło do tragedii Holokaustu i zagłady innych
zastępów niewinnych istot".

 

1. Los zwyciężonych, lecz niepokonanych

Polska jako pierwsza doświadczyła tragedii
i skutków tej wojny. We wrześniu 1939 roku dwaj najeźdźcy, dokonując czwartego
rozbioru Rzeczypospolitej, nie tylko odebrali nam wolność, ale zaczęli też
burzyć utrwalony porządek życia, dając pierwszeństwo sile przed prawem,
moralnemu bezładowi przed porządkiem chrześcijańskich zasad, narzucając bezbożną ideologię narodowego
socjalizmu i ateistycznego komunizmu.

Nie sposób ustalić liczby ofiar rozpętanego
wtedy na terytorium Rzeczypospolitej misterium
iniquitatis
- misterium nieprawości. Jego symbolami stały się Katyń i Auschwitz,
miejsca, gdzie w szczególny sposób objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i
pogardy dla człowieka. W okupowanej Rzeczypospolitej rozpoczął się czas
zaprogramowanego ludobójstwa, które w szczególnie tragiczny sposób dotknęło
Żydów. Był to okres eksterminacji różnych grup społecznych, w pierwszym rzędzie
kapłanów i inteligencji, czas terroru, więzień, egzekucji, wywózek, negacji
praw obywatelskich, niepewności jutra, trudności codziennego życia.

Mimo tych strasznych doświadczeń rozpoczął
się wtedy także czas heroicznych zmagań o wolność. Tysiące naszych braci i
sióstr wkroczyło na trudną, znaczoną ofiarami drogę, która miała doprowadzić do
odzyskania Polski Niepodległej. Była to droga zwyciężonych, ale niepokonanych.
Szedł nią Rząd Rzeczypospolitej na Uchodźstwie, ukazując światu, że państwo
polskie ciągle istnieje, i Polskie Państwo Podziemne, które w okupowanej
Ojczyźnie stworzyło sprawnie i skutecznie działające konspiracyjne struktury
życia narodu. Ku upragnionej wolności prowadził żołnierski, ofiarny czyn Armii
Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, także czyn żołnierzy, którzy
swoją drogę do Polski zaczęli nad Oką. Na tej drodze Warszawa rozegrała samotny
bój w dniach sierpniowego i wrześniowego Powstania 1944 roku. W ten sposób
naród dał dowody, że gotów jest do największych poświęceń dla odzyskania
i utrwalenia niepodległości.

Tamten wojenny czas ukazał heroizm świętego
ojca Maksymiliana Marii Kolbego, który ofiarował swoje życie za nieznanego
brata, a także świadectwo dane Bogu i Polsce przez błogosławionych 108
męczenników II wojny światowej i przez wielu innych naszych Braci
i Sióstr, wiernych Chrystusowi, Jego Ewangelii i Kościołowi.

 

2. Po wojnie

Kres II wojny światowej nie rozpalił nad
Polską jutrzenki wolności. Nowy powojenny porządek zadekretowany przez
zwycięskie mocarstwa włączył Polskę do bloku państw podporządkowanych Związkowi
Radzieckiemu. Emigracyjną tułaczkę rozpoczęli żołnierze polskiej wolności, ci
spod Monte Cassino, spod Ankony, ze zwycięskiego pochodu brygady gen.
Stanisława Maczka - żołnierze, których zdradził świat. W więzieniach poniosło
śmierć wielu bohaterów Polski Niepodległej, skazanych za ofiarną służbę
Ojczyźnie, zwłaszcza tak zwanych Żołnierzy Wyklętych.

Tak jak w chwili zagrożenia Ojczyny w 1920
roku, tak również po 1945 roku z Jasnej Góry rozlegał się apel biskupów
polskich w obronie narodu, któremu odebrano prawo do stanowienia
o wspólnym dobru, jakim jest wolna, niepodległa Polska. Umacniali oni
nadzieję i wiarę w zwycięstwo za przyczyną Królowej Polski. Pośród nich ze
szczególną mocą rozbrzmiewał głos Sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego,
przewodnika Kościoła i Narodu.

Później Polska i świat usłyszały słowa Jana
Pawła II wypowiedziane 2 czerwca
1979 roku na Placu Zwycięstwa: „Nie
może być Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej na jej mapie". I
przyszedł wreszcie czas wolności. Ofiarnym trudem pokoleń, zaufaniem nadziei,
zawierzeniem polskich dróg Chrystusowi i Jego Matce, scalone zostało pęknięte
we wrześniu 1939 roku ogniwo polskiej wolności i niepodległości. Nawiązywał do
tego Święty Jan Paweł II w liście w 50. rocznicę bitwy o Monte Cassino: „My
Polacy nie mogliśmy uczestniczyć bezpośrednio w tym procesie odbudowy Europy,
który został podjęty na Zachodzie. Zostaliśmy z gruzami własnej Stolicy.
Znaleźliśmy się, jako alianci zwycięskiej koalicji, w sytuacji pokonanych,
którym narzucono na czterdzieści lat dominację ze Wschodu, w ramach bloku
sowieckiego. Tak więc dla nas walka nie skończyła się w roku 1945. Trzeba ją
było podejmować wciąż na nowo".

 

3.Wołanie
o pokój dzisiaj

Czy dzisiaj - po dwudziestu pięciu latach
życia w wolności - pamiętamy o trudzie drogi, która do niej prowadziła? Czy
pamiętamy o poniesionych przez naród ofiarach? Jest to naszą święta
powinnością. „Nie można dopuścić do tego, ażeby w Polsce, zwłaszcza w Polsce
współczesnej, nie zostało odtworzone martyrologium Narodu polskiego" (Jan Paweł
II, List w 50. rocznicę bitwy o
Monte Cassino,
1994).

Ten obowiązek winien nas skłaniać do
przebaczenia, które jest niezbędnym warunkiem zaistnienia pokoju. Nie można
rozpocząć żadnego procesu pokojowego, jeżeli w ludziach nie dojrzeje postawa
szczerego przebaczenia: „Bez niego stare rany będą nadal krwawić, podsycając w
kolejnych pokoleniach zawziętą nienawiść, która jest źródłem zemsty i wciąż
nowych zniszczeń. Udzielenie i przyjęcie przebaczenia to nieodzowny warunek
wspólnego dążenia do prawdziwego i trwałego pokoju" (Orędzie Jana Pawła II na XXX Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 1997 r.).
Święty Jan Paweł II podkreślał, że przebaczenie jest szczególnym rodzajem
miłości, koniecznym dla życia w pokoju.

Pokój jest naszym obowiązkiem, do którego
trzeba się wychowywać. Chociaż już kilka pokoleń Polaków żyje, nie mając
bezpośredniego doświadczenia wojny, to jednak przygotowywanie kolejnych
generacji do życia w pokoju winno być nieustannie pragnieniem tak rodzin, jak i
tych, którzy mają wpływ na wychowanie dzieci i młodzieży. Niezbędnymi warunkami
zaistnienia pokoju jest poszanowanie praw człowieka, szacunek dla wolności,
w tym wolności religijnej i wolności sumienia, rozwój, solidarność oraz
dialog. Ojciec Święty Franciszek dodał do tej listy braterstwo.

W ostatnich tygodniach wołanie: „Tak - dla
pokoju i rozwoju narodów, nie - dla wojny i zabijania" nabiera nowego
znaczenia. Na kontynencie europejskim, na ukraińskiej ziemi, z którą tak
mocno wiąże nas historyczna pamięć, trwa niewypowiedziana wojna. Giną żołnierze
i ludność cywilna, cierpią rodziny, serca ludzkie ogarnia nienawiść
. Wydarzenia te,
godzące w prawo narodów do wyboru własnej drogi, budzą uzasadniony
niepokój także o przyszłość naszej Ojczyny. Oczekujemy podjęcia
skutecznych działań, które mogłyby pokojowymi środkami zahamować tragedię
wojny.

Na ogarnięte wojną i działaniami
terrorystycznymi ziemie naszych sąsiadów kierujemy z Jasnej Góry Zwycięstwa
przesłanie pokoju, które przynosi człowiekowi Chrystus. To On
zburzył mur wrogości rozdzielający ludzi
(por. Ef 2,14). My sami już kilkakrotnie, jako wspólnota katolickiej wiary,
podejmowaliśmy trud burzenia takich murów wrogości i nienawiści, czego
przykładem jest List biskupów polskich do biskupów niemieckich: „Przebaczamy i
prosimy o przebaczenie" - z listopada 1965 roku, będący zachętą do oczyszczenia
pamięci historycznej, do wyznania win i torowania drogi ku pojednaniu.

 

Umiłowani Siostry i Bracia!

Przywołując 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej,
pragniemy - jako ludzie wiary - powierzyć Chrystusowi wielką sprawę pokoju. J
esteśmy bowiem
przekonani, że „autentyczny i trwały pokój nie jest owocem jedynie koniecznych
umów politycznych i zgody pomiędzy jednostkami i narodami, ale jest darem Boga
dla tych, którzy Jemu się oddają i z pokorą oraz wdzięcznością
przyjmują światło Jego miłości" (Jan
Paweł II przed modlitwą Anioł Pański, 16 marca 2003 r.
).

Święty Papież Polak uczył, że „modlitwa o
pokój nie jest elementem wtórnym, ‘następującym po' wysiłkach na rzecz pokoju.
Przeciwnie, jest ona sercem usiłowań zmierzających do budowania pokoju w
porządku, w sprawiedliwości i wolności.

Modlić się o pokój znaczy otworzyć ludzkie
serce, by mogła je napełnić ożywcza moc Boga. Swoją łaską Bóg może sprawić
otwarcie się na pokój tam, gdzie wydają się istnieć jedynie przeszkody i
egoistyczne zamknięcie się w sobie; może umocnić i poszerzyć solidarność
rodziny ludzkiej mimo długiej historii podziałów i walk.

Modlić się o pokój oznacza prosić o
sprawiedliwość, o zaprowadzenie odpowiedniego porządku wewnątrz państw i w
stosunkach pomiędzy nimi; oznacza też prosić o wolność, szczególnie o wolność
religijną, która jest fundamentalnym, osobistym i cywilnym, prawem każdej
osoby.

Modlić się o pokój znaczy błagać o łaskę
przebaczenia od Boga, a zarazem o wzrost odwagi dla każdego, kto ze swej strony
pragnie wybaczać zniewagi, jakich doznał" (Orędzie
Jana Pawła II na XXXV Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2002 r.
).

Katedra pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w
Gliwicach będzie w niedzielę 31 sierpnia szczególnym miejscem modlitwy o pokój.
Przewodniczący Konferencji Episkopatów Polski i Niemiec odprawią tam Mszę
świętą o godz. 18.00. Po jej zakończeniu - w pobliżu Radiostacji Gliwickiej,
gdzie żołnierze SS dokonali prowokacji w przeddzień wybuchu II wojny światowej
- wspólnie o pokój będą się modlić katolicy, protestanci i wyznawcy religii
mojżeszowej. Natomiast 1. września u grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w
Warszawie modlić się będą kardynałowie Reinhard Marx z Niemiec
i metropolita warszawski Kazimierz Nycz.

W tym dniu prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o
podjęcie w intencji pokoju uczynków pokutnych: postu, modlitwy i jałmużny.

Wpatrzeni w Jasnogórski Wizerunek Matki naszego
Zbawiciela, ku Maryi kierujemy pokorną modlitwę: Królowo Pokoju, zanieś twojemu
Synowi naszą modlitwę w intencji Ojczyny i jej wolności, w intencji
przeżywającego trudny czas narodu ukraińskiego, w intencji wszystkich ludzi cierpiących
na Bliskim Wschodzie. 

Z Jasnej Góry błogosławimy wszystkim modlącym się o
pokój, o pojednanie i braterstwo,
i powtarzamy: „tak - dla pokoju i rozwoju narodów,
nie - dla wojny i zabijania!".

 

Podpisali: Biskupi
diecezjalni zgromadzeni na Jasnej Górze

 

Częstochowa, dnia
26 sierpnia 2014 roku