WYCHOWYWAĆ
DO PRAWDY
List
Pasterski Episkopatu Polski z okazji IV Tygodnia Wychowania
14-20
września 2014 roku
Umiłowani
w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia,
Drodzy
Rodzice, Nauczyciele i Wychowawcy,
Droga
Młodzieży, Kochane Dzieci!
Kilka dni temu w polskich szkołach
zabrzmiał dzwonek zwiastujący początek nowego roku szkolnego i katechetycznego.
W ten sposób otworzył się przed nami nowy czas, w którym nie tylko
będziemy mogli zdobywać wiedzę o świecie, o sobie i o Panu Bogu, ale także
przeżywać radość poznawania Ewangelii i głoszenia jej innym ludziom. Do takiej
właśnie radości, płynącej z Ewangelii, zachęca nas Ojciec Święty Franciszek w
adhortacji Evangelii gaudium.
Podobnie, jak w latach poprzednich,
w tym miesiącu będziemy przeżywać Tydzień Wychowania. Jego czwarta edycja
odbędzie się w dniach 14-20 września i zostanie poświęcona roli prawdy w
odpowiedzialnym wychowaniu. Będziemy także podkreślali rolę prawdy w życiu
społecznym, narodowym i państwowym jako niezbędnego warunku rozwoju naszej
Ojczyzny.
1.
Potrzeba uznania obiektywnej prawdy
Dzisiejsze czytania mszalne ukazują
nam rolę prawdy w życiu człowieka. Słyszeliśmy najpierw upomnienie, które św.
Paweł Apostoł skierował do chrześcijan mieszkających w Rzymie: „Nie
bierzcie więc wzoru z tego świata" (Rz 12, 2a). Apostoł Narodów wzywał, aby
sposób ich myślenia i postępowania odróżniał się od powszechnie przyjmowanego
w ówczesnym pogańskim świecie. Chrześcijanie mają bowiem patrzeć na świat
i na siebie oczyma wiary, a nie według czysto ludzkich kryteriów. Właśnie tego,
jak słyszeliśmy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, domaga się Pan Jezus
od Piotra, zwracając się do niego z budzącymi niepokój słowami: „Zejdź Mi z
oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na
ludzki" (Mt 16, 23).
Oba napomnienia, Pana Jezusa i św.
Pawła, także dzisiaj brzmią niezwykle aktualnie. Współczesny świat próbuje
bowiem narzucić ludziom przekonanie, że nie ma żadnej obiektywnej prawdy, a
każdy człowiek ma swoją, swoją własną prawdę. Co więcej, na człowieka
głoszącego istnienie obiektywnej prawdy, według której pragnie on żyć, patrzy
się z podejrzliwością, a nawet z lekceważeniem. W takiej sytuacji przestają
obowiązywać wszelkie stałe wartości. Nie ma żadnych niepodważalnych dla
człowieka punktów odniesienia, a zatem wszystko jest niestałe i zmienne. Wobec
coraz częstszych prób narzucania tego rodzaju przekonań Kościół przestrzega
przed swego rodzaju „dyktaturą relatywizmu". Należałoby w tym miejscu przywołać
słowa św. Jana Pawła II, który stanowczo przypominał: „W sytuacji, w której nie
istnieje żadna ostateczna prawda będąca przewodnikiem dla działalności
politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i
przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez
wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" (Centesimus annus, n. 46).
Warto w związku z tym postawić
pytanie: na czym polega wychowanie do prawdy? Polega ono na tym, aby na
wszystkich etapach procesu wychowawczego dokonującego się w domach, w
przedszkolach i szkołach, rodzice, nauczyciele i wychowawcy ukazywali wartość
odkrywania ostatecznej prawdy o świecie, o człowieku i o Bogu. Ważne jest przy
tym, aby pokazywali oni, jak do tej prawdy dążyć i w jaki sposób kierować się
nią w codziennym życiu. W ten sposób dzieci i młodzież znajdą się w szkole
prawdy i będą wychowywani przez prawdę. Tylko wtedy będziemy mogli z ufnością
patrzeć w przyszłość, mając pewność, że dzięki temu ukształtuje się
społeczeństwo, w którym ludzie będą kierowali się wewnętrzną uczciwością,
prawością i rzetelnością.
2. W
szkole Chrystusa - Najwyższej Prawdy
Pełną prawdę o Bogu i o człowieku
przekazuje Jezus Chrystus, który mówi o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i
życiem" (J 14, 6a). On zatem jest Najwyższym Wychowawcą w szkole Prawdy,
którą jest On sam. On posiada wyraźnie określony plan wychowawczy wyrażający
się w słowach: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (J
14, 6b). Tym samym wskazuje na cel, do którego pragnie zaprowadzić wszystkich
wierzących w Niego. Jest nim dom Ojca. Nie ma bowiem dla człowieka nic
ważniejszego niż jego własne zbawienie. Ono jest najwyższą wartością. Stąd
aktualne są pytania, które stawia nam dziś Chrystus: „Cóż bowiem za korzyść
odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?" (Mt 16, 26). Przypomina nam tym
samym prawdę o człowieku, który jest istotą obdarzoną nie tylko ciałem, ale i
duszą. Co więcej, dusza jest fundamentem jego nieśmiertelności i powołania do
wiecznej radości. Być uczniem w szkole Chrystusa-Prawdy, znaczy przyjąć za
prawdę także Jego słowa z dzisiejszej Ewangelii o czekającym nas Sądzie:
„Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi,
i wtedy odda każdemu według jego postępowania" (Mt 16, 27).
Ta prawda nie powinna nas bynajmniej
zatrważać i budzić jakiegoś wewnętrznego odrętwienia. Przeciwnie, powinna
wzywać i mobilizować do twórczej przemiany siebie. Chrystus, który jest Prawdą,
jest przecież także Życiem. Daje życie i wzywa do dążenia ku pełni życia.
Doskonale wyraził to św. Paweł w Liście do Rzymian, którego fragment
słyszeliśmy w dzisiejszym drugim czytaniu: „(...) przemieniajcie się przez
odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest
dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe" (Rz 12, 2b). To rozpoznawanie woli
Bożej - to nic innego jak poszukiwanie prawdy. Tylko życie w prawdzie pozwala
właściwie osądzić stan swojego ducha, a zarazem zdobyć się na wysiłek
wewnętrznej przemiany. Będzie ona możliwa, jeśli w szkole Chrystusa-Prawdy
będziemy Go uważnie słuchać, głębiej poznawać i pozwalać, aby nas prowadził ku
pełnej prawdzie o Bogu i o nas samych. Dzieje się to m.in. podczas szkolnej
i parafialnej katechezy.
3.
Konieczność wychowania do prawdy
Najważniejszą konsekwencją życia w
prawdzie, którą ukazuje nam Pan Jezus, jest dążenie do podporządkowywania jej
swojego życia. Jak wielokrotnie nauczał św. Jan Paweł II, nie ma wolności bez
prawdy. Autentyczna wolność polega bowiem na życiu w świecie prawdziwych
wartości i na świadczeniu o nich. Z pewnością nie jest to łatwe! Potwierdzeniem
tego jest skarga proroka Jeremiasza, która wybrzmiała w dzisiejszym pierwszym
czytaniu: „Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. (...) słowo
Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem" (Jr 20, 7b-8).
Głosząc obiektywną prawdę, musimy mieć świadomość tego, że niekiedy trzeba
będzie dla niej cierpieć. Jest to droga, którą kroczyli prorocy Starego Testamentu.
Jest to droga, którą w najwyższym stopniu przemierzył sam Pan Jezus. Jest
to droga, którą także my powinniśmy podążać. Dla człowieka wierzącego nie ma
bowiem innej drogi niż ta, którą szedł nasz Pan, Jezus Chrystus.
Przed wychowawcami: rodzicami, nauczycielami,
katechetami i duszpasterzami stoi zatem zadanie stawiania wymagań - najpierw
sobie, a następnie własnym dzieciom oraz powierzonym im uczniom i wychowankom.
Dlatego zwracamy się do Was z gorącym apelem: Nie bójcie się prawdy! Dążcie do
niej z odwagą i zapałem! Uczcie jej innych! Wychowujcie do niej wszystkich,
których Wam Pan Bóg powierzył! Nie dajcie się zwieść namiastkami prawdy czy
półprawdami! Brońcie się przed manipulacją ze strony tych, którzy są niechętni
Chrystusowi i Jego Kościołowi. Nie oni mają być dla Was wzorami
i autorytetami, ale Ten, który oddał swoje życie za prawdę i sam o sobie
mówi, że jest „drogą i prawdą, i życiem". Zdobywajcie umiejętność stawania w
prawdzie o sobie poprzez częsty i rzetelny rachunek sumienia oraz przez regularne
przystępowanie do sakramentu pokuty i pojednania! Tylko wtedy poznacie
autentyczną radość, wynikającą z doświadczania słów Pana Jezusa: „Poznacie
prawdę, a prawda was wyzwoli" (J 8, 32).
Na tę drogę przebywania w szkole
Chrystusa-Prawdy i wychowywania innych w prawdzie wszystkim Wam z serca
błogosławimy
Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi
i Biskupi
obecni na 365. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski w
Warszawie
w dniu 10 czerwca 2014 r.