Ogólna zasada mówi, ze człowiek powinien spowiadać się wtedy, kiedy popełnił grzech śmiertelny, czyli ciężki. Sumienie mówi mu wtedy, ze zrobił coś złego sposób dobrowolny i świadomy. Z czasem pojawiła się w kościele praktyka częstszej spowiedzi świętej. Wielu narzuca sobie rytm i nawet, jeśli nie popełnili grzechu śmiertelnego, to i tak przychodzą do spowiedzi z grzechami powszednimi, lekkimi. Częstsza spowiedź np. w rytmie miesięcznym pomaga człowiekowi w umacnianiu swojej woli, swojego oddania Bogu, swojej świadomości tego, ze jest się słabym, potrzebującym pomocy grzesznikiem. Dlatego dobrze jest spowiadać się częściej niż tylko po grzechu ciężkim.
Narzeczeni są zobowiązani do przynajmniej dwóch spowiedzi przez zawarciem Sakramentu Małżeństwa. Pierwsza powinna odbyć się w bliskim czasie zgłoszenia zapowiedzi. Druga natomiast bezpośrednio przed ślubem np. dzień lub dwa przed ślubem. Dlaczego?
By zachować stan łaski uświęcającej, bo w takim stanie powinien przyjąć sakrament małżeństwa. Jest rzeczą bardzo ważną, aby spowiedź przedślubna, która często pamięta się przez całe życie, nie była schematyczna, szablonowa. Nie ograniczała się tylko do wyliczenia grzechów, przewinień, ale stanowiła otwarcie sumienia, refleksje nad swoim życiem, przeszłością. Kończy ona jeden etap życia a zaczyna drugi, który wymaga od człowieka większej odpowiedzialności.
Sakrament Pojednania jest pomocą w nauce miłości i dobra. Każdy grzech jest przeciw miłości i niszczy ją. Grzech to postawienie własnego egoizmu, swojej pychy na pierwszym miejscu. Tam gdzie jest egoizm, tam nie ma miłości. Dlatego Sakrament Pojednania pomaga w oczyszczeniu duszy z tego wszystkiego, co jest złem, lecząc ją w przebaczającej i miłosiernej miłości Boga. Bóg jest pierwszy w przebaczaniu. Wystarczy do Niego przyjść i powiedzieć: „Ojcze zgrzeszyłem". Bóg dobrze wie, że z grzechem nikomu nie jest dobrze. Grzech jest przyczyną niepokoju, nerwic i w dalszej konsekwencji również chorób ciała. Szatan kusi do zła, grzechu, bo nienawidzi, chce by człowiekowi było źle, by bardziej cierpiał, aby był pełen lęku i złości, aby też bardziej chorował. Szatan jest mistrzem podstępu, potrafi tak ubarwić grzech, że dla wielu wydaje się on atrakcyjnym i korzystnym. Gdy ktoś łamie Boże Przykazania, nie słucha Boga, nie kieruje się nauką Jezusa Chrystusa, to za jakiś czas będzie słuchał tylko szatana, ojca kłamstwa zadając ból wszystkim wokół, a na końcu zniszczy siebie samego.
Bóg człowieka kocha, dał ludziom naukę po to właśnie, aby umieli obronić się przed atakiem szatana i aby umieli wybierać dobro. Bóg dobrze wie, że każdy człowiek jest słaby i może upaść, zgrzeszyć, dlatego oprócz Ewangelii, dał ludziom sakramenty, które też są dziełem Jego nieskończonej miłości miłosierdzia. Spowiedź pomaga w uwalnianiu się od tego, co jest złem i przybliża do prawdziwej miłości. Jezus Chrystus również spowiadał. Były to cuda i znaki, które sprawiały ze ludzie się nawracali, bardziej słuchali Boga niż diabła. Sakrament Pokuty jest dla każdego człowieka, gdyż każdy jest grzesznikiem. Jeśli mówimy, że: „nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy" mówi Jezus.
Korzeniem każdego grzechu jest ludzka pycha. I przez nią diabeł potrafi skusić do złego, gdyż ona przyczyniła się do odejścia od Boga, który jest Miłością. Już Syrach napisał "Źródłem pychy człowieka jest odstępstwo od Pana i opuszczenie sercem swego Stworzyciela". Ale dobry Bóg zlitował się nad człowiekiem i dał mu Sakrament Pojednania, który leczy z pychy, który pomaga wzrastać w miłości, by uzyskać prawdziwą wolność i szczęście. Największą niewolą jest grzech, Każdy, kto popełnia grzech jest niewolnikiem grzechu. Tylko Jezus potrafi nas wyzwolić z niewoli szatana. On to już uczynił umierając na drzewie Krzyża. Przyjął te haniebną śmierć, abyśmy mogli odzyskać swoją godność i stać się prawdziwie wolnymi ludźmi. Ludzie żyjący w grzechu są nie tylko niewolnikami swoich namiętności i egoistycznych pożądliwości, lecz często tworzą oni piekło na ziemi dla innych ludzi, również w swoich małżeństwach i rodzinach. Rozsiewając wokół zło i nienawiść. Spowiedź święta wyzwala z niewoli zła i ciemności, i przywraca światło miłości i dobra, kierując na drogę życia w prawdziwej wolności. Sakrament Pojednania przywraca przez przebaczenie pokój w sercu, zdrowie duszy i nierzadko ciała. Chrystus daje każdemu szansę, bo przyszedł do wszystkich z nadzieją, że każdy skorzysta z jego daru. Grzech najbardziej rani człowieka, gdyż za grzech człowiek bierze odpowiedzialność i musi odpokutować. Miłosierdzie jest w Bożym przebaczeniu. Bóg jest zawsze gotowy przebaczyć. Wystarczy tego pragnąć. On przebacza wszystko. Sakrament Pojednania, to leczenie duszy i ciała. Wszyscy jednak, którzy z tego korzystamy odczuwamy ulgę i pociechę. Bóg nam przebacza, ale liczy, że i my uczynimy podobnie wobec ludzi. Nie należy takiego przebaczenia odkładać na jutro, bo nie wiem czy się jutra doczeka. Przebaczyć,
to żyć w zgodzie i dobrze życzyć drugiemu.
Spowiedź przedślubna powinna być poprzedzona dobrym rachunkiem sumienia. Zaleca się spowiedź generalną, czyli z całego życia. Dobrze jest, chociaż raz w życiu taka spowiedź przeżyć. Przygotowanie do niej nie jest takie trudne. Można kolejno przejść wszystkie etapy życia od dzieciństwa - oceniając siebie w świetle Bożej Miłości i Bożej Nauki, aby przeprosić Boga i ludzi za wszystko, co nie było miłością. Rachunek sumienia powinien dotyczyć Boga i bliźnich. Wielu uważa, że spowiedź nie jest potrzebna. Do spowiedzi idę do Jezusa Chrystusa, a nie tylko do kapłana. Spowiednika mogę sobie wybrać. Nie należy przyjmować Komunii św., czy też sakramentu małżeństwa w stanie grzechu ciężkiego (świętokradzko). Sakrament Pojednania jest również bardzo ważny w życiu małżeńskim. Tak często trzeba będzie sobie wybaczać, zapominać o tym, co było złe. Miłość złego nie pamięta i być przykładem miłości przebaczającej dla własnych dzieci, a nierzadko i sąsiadów. Tylko Spowiedź św. daje silę do nowego życia. Nikt po spowiedzi nie jest słabszy, lecz silniejszy duchowo i umocniony do walki z nowymi pokusami. Poprzez spowiedź człowiek lepiej poznaje siebie. Potrafi przyznać się do sakramencie chodzi o osądzenie siebie samego. Mamy nie sądzić, ale kochać. Małżonkowie rezygnują ze swego „ ja" gdyż wiedzą, że miłość to Ofiara, poświęcenie dla innych. Rozwój miłości zależy od każdego człowieka, czy będzie chciał w niej wzrastać, szukając pomocy u samego źródła, którym jest Bóg. On czeka również w Sakramencie Pokuty. On jest zawsze Ojcem Miłosiernym. „Przyjdzie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście, a Ja was potrzepie". Idźmy do Jezusa a staniemy się na nowo ludźmi radości i pokoju.